Mały ogródek może być perełką. To nie miejsce nas ogranicza lecz brak inwencji twórczej. Na paru metrach kwadratowych możemy zdziałać cuda, taka przestrzeń może być wypoczynkowa, reprezentacyjna a zarazem użytkowa. Grunt, to dobrze wszytko rozplanować.
Temat na czasie szczególnie dla osób które są właścicielami domu w popularnych szeregówkach ale nie tylko. Przyjrzyjcie się dokładnie wybranym przeze mnie przykładom, są kopaliną waszych inspiracji.
Bo małe jest piękne;)
Kluczem do sukcesu są dwie rzeczy: zróżnicowanie i stonowanie. Dwie przeciwstawne cechy? Nic bardziej mylnego.
Mały teren potrzebuje dużo zabiegów powiększających optycznie przestrzeń. Potrzeba wiele elementów, ciekawych form, ciekawych detali i nietuzinkowych rozwiązać, czyli jednym słowem - wysiłku. Ważne jest aby ta różnorodność była stonowana, uspokojona np. jedną kolorystyką, podobnymi fakturami materiałów lub wprowadzeniem rytmu w nasadzeniach. Aby wszytko razem tworzyło jedną, nie nudną całość. Bo nie trudno otrzeć się o kicz i przesyt formy.
Dodatkowo przestrzeń ta musi być dopasowana do użytkowników i ich potrzeb.
Co sądzicie o takich rozwiązaniach?
Mały ogród warzywny, zaprezentowany na tegorocznej wystawie Chelsea Flower Show w Londynie.
To moi drodzy jest HOT or NOT ?
Podobają mi się te małe ogrody
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Trzeba jednak wyczucia profesjonalisty, żeby powstało coś takiego :))
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie raczej not, ale pozostałe cudne!
OdpowiedzUsuń